Park

Chłopak spojrzał na niego ze złowrogim błyskiem w oku.
- Jeśli się nie boisz to chętnie - odpowiedział spokojnym, raczej cichym głosem.

-Spokojnie, ja do tych strachliwych nie należę.-Powiedziałem spokojnie, szachy należały do moich ulubionych gier, rzadko zdarzał mi się godny przeciwstawni dlatego rzadko grałem.
// masz przy sobie szachownicę? Moglibyśmy zagrać naprawdę podając koordynaty naszych figur.//

// Jasne, że mam Very Happy

//

- Więc dobrze - powiedział i znów rozłożył szachy. Ze strony przeciwnika ustawił białe figury.

-Więc dobrze ja zaczynam.- Zastanowiłem się chwilę i poruszyłem pionem z C2 na C3.

Elandiel nie odpowiedział nic. Z reguły niewiele mówił. Przesunął tylko swojego piona z G2 na G3.

Uznałem że nie warto nic mówić przesunąłem tylko swojego piona z B2 na B3.

Chłopak uśmiechną się chytrze. Wykonał ruch koniem z G1 na H3.

Spojrzałem na niego i spokojnie ruszyłem koniem. Z G1 na H3

Przestawił piona z G3 na G4.

Przemyślałem chwilę jego ruch, nie mogłem wymyślić co chce zrobić więc przesunąłem gońca z F1 na G2

Pion Elandiela powędrował z D2 na D3.

Wykonałem roszadę.

Chłopak westchnął. Przesunął swojego piona z D3 na D4.

lucyfer poruszył swoim pionem z B3 na B4.

Pion z F2 na F3.